Dla wielu ludzi żyjących w Betlejem fakt narodzenia Syna Bożego był wręcz niezauważalny. Każdy żył swoim życiem. Jednak narodzenie Jezusa to coś więcej niż tylko fakt historyczny, to wkroczenie Boga w życie człowieka. Często jesteśmy nieświadomi tej prawdy, a Bóg w ciszy realizuje swoje zamiary zbawienia człowieka.
Stąd też nasza tegoroczna szopka nawiązuje swoim wyglądem do tej prawdy o zbawieniu człowieka. Widzimy w niej ludzi, których życie toczy się własnym rytmem. Oni jeszcze nie wiedzą co się wydarzyło i co to dla nich samych znaczy.
Oto historia tych ludzi:
Mieszkał w Betlejem pewien cieśla, który oddał swój warsztat w ręce syna. Obecnemu właścicielowi pomaga jego własny syn. Ma on również córkę która jest handlarką na miejscowym targu – sprzedaje tkaniny. Tę rodzinę niedawno spotkało ogromne szczęście – urodził się jeszcze jeden syn. Chłopiec byłby niewiele starszy od Pana Jezusa – ale niestety – nikt się nie spodziewa, że już niedługo zostanie on brutalnie zabity z rozkazu Heroda. Ich sąsiadką jest samotna wdowa, która musi ciężko pracować, ponieważ jej jedyny syn wysoko w górach w samotności pasie owce, żeby matka miała co włożyć do garnka. Czasem odwiedza ona swoją siostrę, która jest już bardzo stara i schorowana. W górnej części miasta z kolei mieszka pewien urzędnik. Nowobogacki. Nikt go nie lubi, bo jest zarozumiały i nie szanuje ludzi. Ma piękną i mądrą córkę, pannę na wydaniu. Ale mimo wszystko jest ona bardzo nieszczęśliwa, gdyż absztyfikanci* nie chcą zaręczyć się z nią, lecz z majątkiem jej ojca. Jednym słowem – życie jest ciężkie, bez względu na czasy.
* absztyfikant – kandydat na męża
Adorując Jezusa w Betlejemskiej grocie, chciejmy Go przyjąć do swojego życia, bez lęku czy obawy o to, że będzie chciał coś w naszym życiu zmienić.
ZAPRASZAMY DO NAWIEDZENIA SZOPKI W WOLI BATORSKIEJ