Msza święta niedzielna o 11.30 jest w tradycji naszej parafii Mszą Rodzinną. Tak było i tym razem. Wszystko było tak jak zawsze: komentarz do kolejnego elementu Mszy św., procesja z darami dzieci, wspólna nauka piosenki, losowanie Froci, adoracja Najśw. Sakramentu…
…aż tu nagle, gdy wszystko się skończyło, do kościoła weszły cztery (z siedmiu) krasnoludki, z nimi książę, a za nimi sam św. Mikołaj, we własnej osobie. Przywitał się się ze wszystkimi zgromadzonymi i zaprosił wszystkich, aby składać mu prezenty. Okazało się, że nikt nie był na to przygotowany (w końcu przyszedł niezapowiedziany), jedynie dwie osoby ofiarowały Mikołajowi cukierka – na osłodę. Potem zaczęło się rozdawania prezentów od Mikołaja.
Książę tymczasem przyglądał się bacznie wszystkim zebranym i szukał tej jednej jedynej. Niestety nie znalazła się żadna godna kandydatka na żonę. Może uda mu się jeszcze dzisiaj w Domu Kultury o 17.30? Zobaczymy!
GALERIA ZDJĘĆ>>>.
.