Obiegnijmy świat modlitwą – AZJA

obiegnijmy - azja

            Na co dzień zajęci swoimi problemami nie zdajemy sobie sprawy, że Azja, największy kontynent świata i kolebka chrześcijaństwa to obok Afryki ta część świata, gdzie Kościół katolicki rozwija się najbardziej dynamicznie. Choć katolicy stanowią niewielką cząstkę, niespełna 2 proc. liczącego ponad 4,2 mld ludności kontynentu to tamtejszy Kościół ma ogromny potencjał: co roku dziesiątki tysięcy ludzi przyjmuje Chrzest, powstają nowe struktury, przybywa parafii, jesteśmy świadkami wielkiej dynamiki ewangelizacyjnej.

Z drugiej strony musimy pamiętać, że w wielu krajach Azji Kościół rodzi się i wzrasta na krwi męczenników. To tam dochodzi do największych na świecie prześladowań ludzi wierzących w Chrystusa. Od lat na czele publikowanych przez różne instytucje „list hańby” królują: Korea Północna, Arabia Saudyjska, Pakistan, Chiny i Syria, a prześladowania, trwające wojny i związana z tym niepewność jutra powodują emigrację chrześcijan. Szczególnie tragiczna sytuacja panuje pod w tym względem na Bliskim Wschodzie. Dlatego tak bardzo nasi bracia i siostry w Azji potrzebują naszych modlitw, materialnego wsparcia oraz świadectwa, że chrześcijaństwo nie jest jedynie religią Zachodu, a Ewangelia niesie z sobą wartości uniwersalne.

Na paradoks zakrawa jednak fakt, że choć chrześcijaństwo zrodziło się w Azji, a konkretnie na Bliskim Wschodzie, to kontynent ten pozostaje najmniej chrześcijański.

IMG_1839Sztandarowym przykładem jest Mongolia, gdzie Kościół katolicki wznowił swą działalność 20 lat temu i liczy obecnie 900 wiernych. Jednocześnie co roku chrzest przyjmuje tam kilkadziesiąt kolejnych osób. Jeszcze skromniejsza jest wspólnota katolicka w Turkmenistanie (ponad 100 osób), Afganistanie (200 osób), Tadżykistanie (ponad 300 osób) czy Kirgistanie (500 osób). Choćby najbardziej dynamiczny rozwój tych wspólnot nie wpływa w sposób znaczący na statystyki dotyczące całego kontynentu. Nie mogą się one pod tym względem równać z potencjałem Filipin (ponad 75 mln katolików), Indii (19 mln), Chin (co najmniej 10 mln), Indonezji (7 mln), Wietnamu (6 mln), Korei Południowej (5 mln) czy Libanu (2 mln).

W Azji raczej nie ma ateistów. Azjata w sposób naturalny wierzy w Boga: królują takie religie jak islam, hinduizm, buddyzm, szintoizm, konfucjanizm.

Dzisiejsza Ewangelia o Weselu w Kanie Galilejskiej pokazuje, że Jezus jest blisko ludzkich spraw. Nie tylko jest z ludźmi na modlitwie, na pobożnych rozmowach, ale jest z nimi w ich codziennym życiu. Niektórzy z nas lubią oddzielać. „Wchodzimy do kościoła i mówimy: to jest święte miejsce, czytamy tam Pismo Święte, idziemy na jakieś rekolekcje. Natomiast jak idziemy do pracy, idziemy grać w kręgle, jeździmy na narty czy na wakacje, to nie umiemy zrozumieć, że Jezus jest obecny i na stokach gór, i na jeziorze, pośród zabawy, przed telewizorem. Jezus jest obecny wszędzie tam gdzie jest człowiek”.*

Filipiny, nabożeństwo do Bożego Miłosierdzia, godzina 15.00 – koronka, w komunikacji miejskiej, na przystankach.

Bóg jest tam, gdzie jest człowiek, który w Niego wierzy i w tych wszystkich naszych sprawach, zainteresowaniach, pracach codziennych, On naprawdę jest obecny, cieszy się, że to robimy, a nie ma pretensji, że nie siedzimy cały czas w kościele i nie poświęcamy całego czasu modlitwie. Być wierzącym w codzienności.**

IMG_1819Gary Chu Kar Kui (czyt: Gary Czu Kar Kłej) urodził się w 1960 r. w Hongkongu. Pochodzi ze skromnej, niechrześcijańskiej rodziny. Interesował się malarstwem, którego uczył się samodzielnie. W 1989 roku namalował pierwszy wizerunek Matki Bożej w chińskim stroju. Jego wielki talent artystyczny przyciągnął uwagę misjonarzy z Makao, którzy poprosili go o namalowanie wizerunku Matki Bożej Cesarzowej Chin w tradycyjnym stroju.

To ten obraz, który dzisiaj jest przy naszym ołtarzu – Matka Boża Cesarzowa Chin.

Powstał w 1997 roku i jest umieszczony w największym kościele w Pekinie, który pełni funkcję kadry. Owocem jego pracy, codziennego oddawania się swojej pasji, było przyjęcie daru wiary. Razem ze swoją żoną przyjęli chrzest 20 sierpnia 2011.

Abp Orlando Quevedo z Filipin podkreśla, że kontynent, na którym żyje 60 proc. ludności świata, czeka na słowo Boże i ofiarowuje się Kościołowi jako miejsce spotkania. Jego zdaniem, Azja jest ziemią dialogu na wielu płaszczyznach: ze „wspaniałą mozaiką starożytnych kultur, które charakteryzowały jego cywilizację”, z „najstarszymi tradycjami religijnymi świata: chrześcijaństwem, hinduizmem, buddyzmem i islamem”, z „milionami osób potrzebujących, a stanowiących dwie trzecie ubogich świata”. Zarazem w wielu miejscach Azji milczące świadectwo wiary pozostaje jedynym sposobem głoszenia królestwa Bożego – przypomina hierarcha.

Filipiński kard. Luis Tagle (Wojtyła Azji) zauważył, że Kościół coraz bardziej przesuwa się ku Azji, Afryce i Oceanii. – Miejsca wielkiego cierpienia i bólu stały się środkiem ciężkości życia i refleksji Kościoła.

Panie, wybrałeś sobie spośród narodów Azji wielu ludzi gotowych dla Ciebie na wszystko. Spraw, aby świadectwo ich życia wskazywało drogę ku Tobie. Niech Azja szuka Cię żarliwie i podąża za Twoim głosem. Niech ewangeliczne ziarno zapadnie głęboko w świadomość tych ludów i niech przyniesie obfity plon.

GALERIA ZDJĘĆ>>>.

IMG_1842

 

* ks. Wojciech Węgrzyniak, „Medytacje nad Ewangelią, Rok C”, wyd. św. Stanisława BM, Kraków 2015, s. 114.
** Tamże.
Pozostałe teksty i informacje zostały zaczerpnięte ze stron:
http://kosciol.wiara.pl/doc/1566918.Dynamiczny-Kosciol-Azji
http://ekai.pl/wydarzenia/temat_dnia/x56609/niezwykle-inspiruje-mnie-mlody-kosciol-w-azji/
http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,22891,kard-tagle-wg-papieza-azja-jest-przyszloscia-kosciola.html